wtorek, 15 sierpnia 2017

STREET STYLE


spodenki - New Yorker
koszula - Frikoooo
bluzka - New Yorker
trampki - Czas na buty
łańcuszek z serduszkiem - YES


    Cześć kochani! Dziś, zgodnie z zapowiedzią umieszczoną na moim Instagramie - wpis ze stylizacją zakrywającą po ciążowy brzuszek. Zapewne nie napiszę  tu niczego odkrywczego, ale może nieco przypomnę. Wiadomo, że brzuch po porodzie musi mieć sporo czasu, by móc powrócić do dawnej świetności.
Jednym kobietom przychodzi to z łatwością, inne dla odzyskania sylwetki sprzed ciąży zmuszone są do wykonywania ćwiczeń i stosowania diet.

    Ja po trzech tygodniach od narodzin Stasia schudłam 11 kg, zostało jeszcze około 6 kg, nie zamierzam na razie ćwiczyć, prawdę mówiąc nawet mi nie wolno. Akceptując póki co taki stan rzeczy, muszę  polubić swój obecny, przejściowy wygląd. Kto mnie zna, ten wie, że nie jestem osobą na wiecznej diecie. Lubię jeść, próbować nowych smaków (oczywiście w ramach zdrowego rozsądku). Nie mam płaskiego brzucha, nie mieszczę się w ulubione jeansy... Co zrobiłam? Zaopatrzyłam się w krótkie szorty z sieciówki z wysokim stanem. Podkreślają one nogi, pupę i co najważniejsze - zakrywają brzuszek.

    Do dzisiejszej stylizacji dodałam przewiązaną w pasie koszulę w kratę, by dodać całości odrobiny luzu i przy okazji również optycznie zmniejszyć brzuch i odwrócić od niego uwagę. Udało się? Chyba ta, bo wiele z Was pisze do mnie z pytaniami, czy naprawdę urodziłam niecały miesiąc temu i to synka, który ważył ponad 4 kg, oczywiście siłami natury. :)

    Tak więc w moim przypadku kluczem do "sukcesu", by ukryć chwilowy mankament mojej figury, są po prostu odpowiednio dopasowane spodenki. Jeśli zrobi się zimniej - w końcu niedługo jesień, to ten sam trik zastosuję ze spodniami z długimi nogawkami. Dodam, że jest wiele sposobów na ukrywanie wad i podkreślanie atutów figury. Fajną opcją są właśnie koszule np. w kratkę, te luźniejsze. Bluzki o ciekawych kształtach, wzorach, rozmaitych zakładkach, printach, zamkach, kieszeniach. Wszystko to skutecznie odwraca uwagę od problematycznego brzuszka. Wystrzegajcie się kroju "bombki", czy to w bluzkach, czy sukienkach. Mało komu pasuje, niepotrzebnie podkreśla to, co chciałybyśmy ukryć. Chyba, że ktoś bardzo lubi, ale to już kwestia indywidualna. O gustach się przecież nie dyskutuje.

    P. S. Kwestia figury prezentowanej na fotografiach, to również odpowiednie ułożenie się do zdjęcia i cierpliwy fotograf ;)










1 komentarz:

Koniecznie podziel się ze mną swoją opinią, może i ja dowiem się czegoś nowego !:)